Krzysztof Głowacki

Krzysztof Głowacki

Krzysztof Głowacki to jeden z tych mistrzów, którzy w ostatnich latach dawali nam wiele radości jako kibicom. Nie dość, że sporo osiągnął w boksie, to również w ostatnim czasie próbuje swoich sił w oktagonie. Jak wyglądała jego pięściarska kariera i jaka jest obecnie? Więcej szczegółów przeczytacie w naszym tekście.

Krzysztof Głowacki – podstawowe informacje 

Data urodzenia 31.07.1986
Wzrost 183 cm
Waga 97 kg
Kategoria wagowa ciężka
Bilans walk 1-0
Federacja KSW
Pseudonim Główka, Sowa

Krzysztof Głowacki – bilans walk

Rezultat Przeciwnik Data Miejsce Opis rezultatu
W Patryk Tołkaczewski 03.06.2023 Warszawa (XTB KSW 83: Collouseum 2) KO (lewy sierpowy z dołu)

Krzysztof Głowacki – opis kariery

Kariera Krzysztofa Głowackiego to ogromne pasmo sukcesów. To polski bokser w czasach amatorskich w czasach juniorskich w latach 2003-2005 zdobywał złote medale, natomiast w 2007 zdobył brązowy medal w wadze super ciężkiej, jednak miało to miejsce na poziomie seniorów.

Pierwszy większy sukces przyszedł, gdy Głowacki zdobył wakujący pas Międzynarodowego Mistrza Polski w kategorii junior ciężkiej, gdzie pokonał przez TKO Czecha, Romana Kracika w 9 rundzie. Zdecydowanie większą popularność zyskał, gdy pokonał Taylora Mabikę na punkty w Rzeszowie i następnie byłego tymczasowego mistrza świata w kategorii półciężkiej organizacji WBA, Richarda Halla w 3 rundzie przez techniczny nokaut.

31 stycznia 2015 roku zwyciężył Nuriego Seferiego, który był eliminatorem do walki o tytuł mistrza świata federacji WBO, która miała się odbyć w Prudential Centre w Newark. Walka, którą stoczył z dotychczas panującym Marco Huckiem, była prawdziwą gratką dla fanów boksu, ponieważ „Główka” leżał w 6 rundzie na deskach, a w 11 rundzie odrodził się niczym „Feniks z popiołu” i pokonał panującego mistrza przez nokaut. Pokonanie Marco Hucka w tak efektowny sposób i zdobycie tytułu mistrza świata organizacji WBO sprawiło, że kolejne walki miały zdecydowanie większe znaczenie. Pierwsza obrona tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej przypadła na walkę z dobrze znanym z walk z Tomaszem Adamkiem czy Krzysztofem Włodarczykiem, Stevem Cunnighamem. Nasz rodak wygrał zdecydowanie na punkty, choć jego rywal leżał aż cztery razy na deskach!

Kolejna walka w obronie tytułu mistrza świata odbyła się we Wrocławiu, a jego rywalem był Oleksandr Usyk. Różnica w poziomie była bardzo widoczna, ponieważ Ukrainiec wyraźnie wyboksował Polaka i obnażył jego słabości, co też miało miejsce na kartach punktowych (119:109 i dwukrotnie 117:111). „Główka” próbował zdobyć tytuł ponownie, jednak na jego drodze stanął Maris Breidis, który w mocno kontrowersyjnych okolicznościach pokonał Głowackiego, a w roli głównej był sędzia Robert Byrd. Nie zauważył on mocnego uderzenia łokciem przez Łotysza, a potem nie zareagował na ciosy Briedisa po gongu kończącym rundę.

Krzysztof Głowacki – walki boksera w KSW

Dziś Krzysztof Głowacki jest zawodnikiem KSW i walczy w formule MMA, jednak droga, którą przeszedł była dość nietypowa. Na chwilę obecną ma jedną wygraną, w 2023 roku z Patrykiem Tołkaczewskim na XTB KSW 83: Colosseum 2. Walka ta miała dość specyficzny przebieg, ponieważ Głowacki, który był pięściarzem, wykorzystał swoje bokserskie doświadczenie i uderzył ciosem sierpowym od dołu, gdy jego rywal był na górze. Rozbicie Tołkaczewskiego sprawiło, że ten nokaut stał się viralem w sieci, a KSW wynagrodziło go bonusem za nokaut gali.

Decyzja o przejściu Głowackiego do MMA z pewnością była spowodowana finansami, gdyż jako bokser próbował wrócić do swojego dawnego poziomu, jednak walka z Briedisem, gdzie został znokautowany odcisnęła mocne piętno na jego psychice. Pomimo tego, że otrzymywał dobre walki, jak np. z Lawrencem Okolie o tytuł mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej, to Anglik pokonał przez nokaut Polaka i pas mistrza świata federacji WBO pozostał na tamtejszej ziemi. Były mistrz świata w boksie otrzymał jeszcze jedną szansę od mocnego Anglika, Richarda Riakporhe, jednak i tam poległ.

Cieniem na jego karierze położyły się doniesienia o tym, że po walce z Riakporhe wg agencji antydopingowej, wykryto niedozwoloną substancję boldenon, za co otrzymał 4-letnie zawieszenie. Polski bokser próbował się bronić i cały czas stara się dowieść swojej niewinności. Otrzymanie czteroletniej dyskwalifikacji i tak nie ma dla niego większego znaczenia, ponieważ zakończył karierę bokserską.

Głowacki miał się pokazać po raz kolejny w oktagonie na gali KSW 95, jednak starcie w formule mieszanych sztuk walki zostało przeniesione na 14 września na gali XTB KSW 98 w Lubinie. Zmierzy się z wielokrotnym mistrzem Polski w Muay Thai, Dawidem Kasperskim.

Czy Krzysztof Głowacki to spełniony zawodnik?

Na pewno tak. Bokserska kariera Głowackiego, gdzie stoczył potężny bój z Huckiem, potem utrata pasa z Usykiem i jego odzyskanie w walce z Własowem to coś, czego z pewnością wielu polskich pięściarzy nie osiągnęło i nie osiągnie. Niestety, walka z Briedisem sprawiła, że Głowacki stał się innym zawodnikiem. Obecnie jako zawodnik MMA również nie ma na swoim koncie wielu walk, a z racji tego, że ma 38 lat na karku, trudno sądzić, żeby dwukrotny mistrz świata w boksie jeszcze powrócił na sportowy szczyt.

Podobne wpisy